17 czerwca 2015 roku w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rzeszowie przy ulicy Sokoła odbyło się spotkanie autorskie z Martą Świderską-Pelinko, autorką trzech tomików poetyckich i czterech powieści. Z-ca dyrektora biblioteki Monika Ohar-Pawiak powitała przybyłych na spotkanie gości i nakreśliła sylwetkę autorki oraz jej dotychczasowy dorobek twórczy. Spotkanie rozpoczęła Małgorzata Zaremba, kierownik biblioteki, która wprowadziła czytelników w krótki spektakl przedstawiający sceny z wydanej w 2014 roku powieść Tam gdzie łkają skrzypce. Role głównych bohaterów powieści odegrali: Jadwiga Kupiszewska, autorka scenariusza oraz Jerzy Stefan Nawrocki. Autorka wcieliła się w rolę narratora.
Całość została ubogacona piosenkami Hej, hej ułani, Ninon, jak również kompozycją Niccolo Paganiniego Cantabile for violin and piano. Okazało się, iż inna, od dotychczasowych, forma prezentacji spotkała się z dużym uznaniem publiczności. Następnie Marta Świderska-Pelinko zaprezentowała czytelnikom kilka utworów poetyckich ze swoich trzech tomików, opowiedziała o swojej działalności kulturalnej, animatorskiej, translatorskiej i wydawniczej. Pytaniom i rozmowom o literaturze, problemach związanych z jej tworzeniem i promowaniem nie było końca.
Dzień później, 18 czerwca 2015 roku spotkanie z Martą Świderską-Pelinko odbyło się w restauracji Jaś Wędrowniczek w Rymanowie. Przybyli na spotkanie goście zostali powitani przez Tadeusza Masłyka, który w telegraficznym skrócie przedstawił autorkę i jej działania nie tylko twórcze, ale również na rzecz kultury w regionie podkarpackim, w kraju i poza jego granicami. W przyjaznej atmosferze czytelnicy zainteresowali się sprawami dotyczącymi procesu twórczego, trudnościami związanymi z rynkiem wydawniczym i promocyjnym. Pytali autorkę o literaturę, którą chętnie czyta o nagrody literackie oraz inspiracje. Na tym spotkaniu prezentacji poezji autorki, której dokonała Teresa Czach, zdawało się nie być końca. I tu po raz kolejny okazało się, że sympatykom literatury brakuje bezpośredniego kontaktu z twórcami. Ale to już nie twórcy powinni wyciągać wnioski.