Jerzy Stefan Nawrocki
Śwetaketu
Mikroskopijne wrzecionko niosło w sobie niewidzialną iskierkę tajemniczej Energii Życia. Wędrowało przed siebie resztkami sił coraz wolniej i wolniej, pchane ruchami swojej niewielkiej witki. Półpłynne otoczenie wokół jakby wciąż gęstniało. Obojętnie mijało inne wrzecionka, które wcześniej pozbawione sił na zawsze wyczerpane, ustały. One nie emanowały już żadnego biopola, stanowiącego ich oczy. Lecz to wrzecionko – niedostrzegalna drobina zwartej i ukierunkowanej energii, które wcześniej własnymi siłami zbudowało dla siebie wrzecionkowaty pojazd niby człon napędowy kosmicznej rakiety – wciąż jeszcze niosło w sobie moc i oto nagle zjawiła się przed nim ogromna obła powierzchnia. Ta, której nie znało, ale szukało zgodnie z nierozumianym, lecz obowiązującym nakazem zapisanej w nim niezbędnej Mądrości. Ta mądrość nakazywała wędrówkę. Była zakodowanym instynktem Istnienia.
Wrzecionko przywarło do powierzchni najlepiej jak mogło. To uruchomiło hasło kotwiczenia. Na szczęście wielka powłoka była miękka, porowata, stworzona na potrzeby podobnych drobin, a tuż pod nią znajdowało się to, czego wrzecionko koniecznie potrzebowało, o czym z uporem szeptała mu, choć bez słów, Iskierka: pożywienie. Siła. Robocza energia. Od chwili wyruszenia wrzecionka w śmiertelnie groźną podróż minęło na szczęście mniej czasu niż owe, graniczne dla bezpieczeństwa Iskierki, dwie ziemskie godziny. Wielka kula, do której podłączała się teraz aby stworzyć z nią Jedność niezbędną do wykonania dalszych zadań, była odnalezionym wreszcie uniwersalnym magazynem, a zarazem Pierwszym Ubezpieczonym Portem.
Teraz Iskierka mogła już przestać drżeć z wysiłku, choć przed nią stało ogromne Jedyne Zadanie. Niezwykle mozolne i pracochłonne, wymagało głębokiego spokoju: poprzez symbiozę przejść w Jedność. Rozpoznawała cechy i zawartość wielkiego magazynu, poszukiwała synaps i połączeń Bazy, wyznaczników przeznaczeń zgodnie z Nakazem i Schematem, będącymi dla niej mechanizmem Intuicji. Miała ona zagwarantować właściwe uruchomienie całości i jej połączenie z panelem sterowania nowego Centrum Zarządzania i Przetwarzania Danych. Już sam w sobie ów panel był majstersztykiem niezgłębionej doskonałej wiedzy, ale na zrozumienie tego Iskierka miała jeszcze bardzo, bardzo wiele czasu. Na razie, niczym na ekranie komputera, pojawiały się kolejne polecenia do wykonania, skoordynowane już z cechami i charakterem Portu, sukcesywnie ujawniały się pliki Najwyższego Programu.
Znalazła gamety. Mikro strumyczek energii otworzył podprogramy pliku Współtworzenia. Wykonasz automatycznie jego kolejne Rozkazy. Enter.
***
Półtora dnia trwało podzielenie półprzenikliwą przegrodą Wielkiego Magazynu przez tajemniczą energię Woli Życia, która zmieniła Wielki Magazyn w skomplikowany plac budowy. Każda z dwu części otrzymała również synapsy-łączniki woli i mądrości Iskierki zapisane w chromosomach i po tyleż samo tworzywa, a obie połowy współpracowały z sobą osmotycznie. Przy pomocy tysięcy mikroskopijnych pomp tak wymieniały między sobą ładunki potencjałów atomów, by równowaga energetyczna między nimi została zachowana. Pół dnia później podzieliły się i one: komórek było już cztery, każda wyposażona w identyczny komplet urządzeń. W trzecim dniu, dzięki dalszym synchronicznym podziałom, zgrupowanie komórek wzrosło do trzydziestu dwóch.